611 śmiałków podjęło wiosenne wyzwanie zdobycia najwyższych szczytów stolicy w miejsko-dobrodziejskim nizinnym biegu górskim Korona Warszawy by Rak’n’Roll. To był dopiero początek. Dzięki wyczynom sportowym i zbiórkom prowadzonym podczas biegu, udało się zebrać łącznie
217 216 zł. Efekty wspinaczki na Mount Everest dobrodziejstwa zaczynają mieć realne kształty.
Za część uzbieranych środków kupiliśmy fotele do chemioterapii dla pacjentów Kliniki Onkologii Centralnego Szpitala Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
W Klinice Onkologii WUM brakuje foteli do chemioterapii, foteli z prawdziwego zdarzenia. Część pacjentów otrzymuje chemię na korytarzu, siedząc na zwykłych, plastikowych krzesłach. Postanowiliśmy to zmienić i część środków zebranych przez uczestników biegu Korona Warszawy by Rak’n’Roll przeznaczyć na rozwiązanie tego problemu. Do Kliniki trafiło właśnie 5 nowych, wygodnych foteli, na których osoby chore będą miały podawaną chemioterapię oraz fotel do pobierania krwi.
Zawody rozpoczęły się 27 marca i trwały do 11 kwietnia. W tym czasie 611 osób podjęło wyzwanie zdobycia 6 najwyższych wierzchołków Stolicy. Podczas tych kilkunastu dni zawodnicy i ich kibice dokonali ok. 4000 wpłat. Uczestnicy, którzy otrzymali ważne licencje mogli w wybranym przez siebie stylu: alpejskim, oblężniczym lub turystycznym, zdobywać Koronę Warszawy. Pierwsi śmiałkowie – Tomasz i Hubert, rozpoczęli wyzwanie jeszcze nocą, o północy w sobotę, 27 marca. Zanim miasto obudziło się ze snu, mogli już mówić o sobie Zdobywcy Korony Warszawy! Tego dnia aż 42 ekspedycje zakończyły wyprawy z sukcesem. Do nich dołączyli kolejni indywidualni zdobywcy i grupy, a wśród nich, Rollingowcy, podopieczni Fundacji Rak’n’Roll, którzy przeszli przez raka. Zawodnicy Korony Warszawy by Rak’n’Roll otrzymali wsparcie od profesjonalistów. Andrzej Bargiel, polski biegacz górski, narciarz wysokogórski, przekazał zawodnikom drogocenne tipy, a Dominika Stelmach dopingowała z tras, sama biorąc udział w zdobyciu 6 szczytów! Za wyjątkowe zdjęcia zawodników odpowiada Jan Nyka.
Niemożliwe nie istnieje. Są wśród nas ludzie wybitni, waleczni, tacy którzy są w stanie stawić czoło niebezpieczeństwom w szczytnym celu. Nasze serca raduje fakt, iż wszyscy wrócili z gór bezpiecznie do swoich domów. Wszystkim uczestnikom dziękujemy za odwagę, determinację, a zdobywcom gratulujemy. Te pięć foteli to dopiero początek. Kolejne działania, wspierające Podopiecznych w przejściu przez raka jeszcze przed nami – powiedziała Monika Dąbrowska z Fundacji Rak’n’Roll. Wiedzieliśmy, przed rozpoczęciem projektu, że organizacja biegu górskiego w Warszawie będzie wydarzeniem spektakularnym. Jednak liczba śmiałków, którzy postanowili wspiąć się na szczyty dobrodziejstwa, przerosła nasze oczekiwania. Teraz czas na kolejne działania – dodał Marek Tronina z Fundacji „Maraton Warszawski”. Podczas ceremonii odsłonięcia tablicy z nazwiskami zdobywców Korony Warszawy Szczepan Żurek, uczestnik pionierskiej ekspedycji Korona Warszawy podziękował w imieniu własnym, jak i wszystkich 5 kierowników wyprawy na szczyty stolicy w 2015 roku za równie poważne podejście do wyzwania oraz gremialne i wspaniałe zdobywanie gór w 2021 roku.
