Kochani!
Chciałabym Wam serdecznie podziękować za pomoc w zbiórce pieniędzy na moje leczenie, za każdą kwotą kryje się ogromne dobre serce i konkretny człowiek, który wspiera mnie w walce z podstępnym rakiem. Zbiórka z 1,5% podatku przerosła moje wszelkie oczekiwania ♥️♥️♥️.
Dziękuję, że o mnie pamiętacie, jest to dla mnie bardzo ważne, bo dawało i daje nieustannie dalszą siłę do walki z chorobą i przeciwnościami losu, którym nadal muszę stawiać czoła.
Mam za sobą już trzy etapy leczenia – operację usunięcia piersi, cykl chemioterapii i leczenie biologiczne. W trakcie leczenia pracowałam (z krótkimi przerwami na wlewy), gdyż byłam zmuszona utrzymać rodzinę.
Dzięki Wam, Moi Kochani Darczyńcy, udało się opłacić: zakup leków, suplementów, sprzętu specjalistycznego, konsultacje specjalistyczne, leczenie stomatologiczne po leczeniu chemioterapią. Nadal korzystam z tego wsparcia, mogę także regularnie korzystać ze wsparcia psychologicznego.
Obecnie pozostaję pod opieką onkologa i wykonuję badania kontrolne, w planach jest również druga mastektomia i adneksektomia (czyli profilaktyczne usunięcie jajników), ponieważ mam potwierdzoną mutację genu BRCA1.
Będę niezmiernie wdzięczna, jeśli nadal zechcecie mnie wspierać w drodze do zdrowia!
Oto nowa ja 🙂
***
Mam na imię Agnieszka, mam 51 lat. W maju 2023 roku zdiagnozowano u mnie łagodny guz lewej piersi. Konieczna była mastektomia (czyli jej usunięcie), ponieważ guz miał aż 5,5 cm.
Czekałam w kolejce na operację do sierpnia 2023 roku. Według wyników biopsji zmiana była łagodna. Po wycięciu guza i badaniu histopatologicznym okazało się jednak, że jest złośliwy. Choruję na nowotwór typu HER 2+ potrójnie dodatni.
Ustalono mi trudne leczenie systemowe uzupełniające tj. 6-8 cykli chemioterapią i immunoterapię – zastrzyki, które podawane będą do roku. Skutki uboczne tego leczenia to utrata włosów, nudności, biegunki, bóle głowy i brzucha, krwawienia z nosa, duże osłabienie.
Dodatkowo zmagam się z problemami natury osobistej: leczę się na depresję, odszedł ode mnie mąż, sama utrzymuję siebie i dwoje dzieci. Młodszy syn potrzebuje opieki psychologicznej i psychiatrycznej, bo również nie radzi sobie z sytuacją w jakiej się znaleźliśmy. Wychowywanie dwóch synów motywuje mnie do jak najszybszego wyzdrowienia, choć nie ukrywam – mam chwile zwątpienia. W wolnym czasie lubię słuchać muzyki, spacerować, jak tylko dojdę do formy będę jeździć na rowerze. 😉 Bardzo lubię również balet i musicale.
Zgromadzone dzięki Wam środki finansowe w kwocie 15 tyś. zł będę mogła przeznaczyć na niezbędne potrzeby związane z dalszym, długotrwałym leczeniem:
- dodatkowe badania diagnostyczne,
- wizyty lekarskie,
- wsparcie psychologiczne,
- dojazdy do placówek medycznych,
- niezbędny sprzęt i rehabilitację,
- specjalistyczne żywienie,
- potrzebne leki i środki medyczne, leczenie powikłań po chemioterapii.
Gorąco dziękuję za każdą choćby najdrobniejszą pomoc.