Kochani Darczyńcy,
postępujący obrzęk limfatyczny coraz bardziej utrudnia mi codzienne funkcjonowanie, dlatego też zdecydowałam się zaktualizować cel zbiórki i prosić Was o wsparcie i wpłaty na operację zespolenia limfatyczno-żylnego, aby zniwelować opuchliznę i zmniejszyć ból ręki.
Z obrzękiem limfatycznym zmagam się od sierpnia 2023. Po kilku miesiącach rehabilitacji, powiedziano mi, że obrzęk z dłoni już raczej nie zejdzie, a noszenie odzieży kompresyjnej może jedynie powstrzymać zwiększanie się opuchlizny. Niestety po roku chodzenia w odzieży kompresyjnej, obrzęk zaczął rosnąć i ręka zaczęła boleć.
Jedyną opcją dla mnie jest operacja komercyjna. Wierzę w to, że dzięki zespoleniu limfatyczno-żylnemu będę miała szansę na bardziej komfortowe życie.
Zwracam się do Was z prośbą o pomoc, koszt samej operacji może sięgnąć nawet 50 000 zł. Do tego dochodzą koszty rehabilitacji i zakupu niezbędnego sprzętu medycznego.
Niestety nie mam takich możliwości finansowych i sama nie udźwignę tak wysokich kosztów leczenia.
Doceniam Wasze wsparcie i dziękuję za każdą wpłatę.
***
Ania
Kochani Darczyńcy!
Jestem Wam bardzo wdzięczna za pomoc, jaką od Was otrzymałam. Zebrane środki, już drugi rok, pomagają mi w radzeniu sobie ze skutkami leczenia onkologicznego i skutkami ubocznymi przyjmowanych leków.
Obecnie mierzę się z obrzękiem limfatycznym, łysieniem androgenowym i bardzo silnymi bólami stawów. Jakby tego było mało, w ostatnim czasie zdiagnozowano u mnie celiakię, chorobę Duhringa i insulinooporność.
Z pozytywnych rzeczy: nowotwór nie wrócił, wszystkie badania mam bardzo dobre i powoli szykuję się do rekonstrukcji piersi. 😊 Operacja planowana jest na przełomie roku. Po operacji czeka mnie kilkumiesięczna rehabilitacja w prywatnej klinice.
Zwracam się do Was o pomoc, leczenie moich problemów zdrowotnych jest dla mnie wyzwaniem i przekracza moje możliwości finansowe.
Doceniam Wasze wsparcie i dziękuję za każdą wpłatę.
***
Drodzy Darczyńcy,
bardzo Wam dziękuję za pomoc, którą od Was otrzymałam w tym tak trudnym dla mnie czasie. Dzięki Waszemu wsparciu mogę pozwolić sobie na rehabilitację, wsparcie psychologa i leczenie skutków ubocznych wycieńczającego leczenia onkologicznego.
Przeszłam 16 cykli chemioterapii, mastektomię z usunięciem wszystkich węzłów chłonnych w pasze i 22 cykle radioterapii. Obecnie jestem w trakcie wieloletniej terapii hormonalnej.
Nowotwór został wycięty, ale powracanie do zdrowia jest trudniejsze niż myślałam. Nadal walczę o pełny zakres ruchu ręki, mierzę się z bólem stawów, częstym zmęczeniem i z problemami psychicznymi. Jak już myślę, że jest lepiej, to pojawia się coś nowego. Ostatnio zdiagnozowano u mnie zakrzepicę żył.
Rehabilitacja, leczenie i diagnostyka skutków ubocznych leczenia wiążą się z bardzo dużymi wydatkami, na które nie mogłabym sobie pozwolić, gdyby nie Wasza pomoc.
Dlatego ponownie zwracam się do Was z prośbą o wsparcie mojej zbiórki.
Dziękuję za każdą wpłatę.
***
Cześć, mam na imię Ania,
Pomóż mi znokautować raka!
W grudniu 2021 roku zdiagnozowano u mnie raka piersi, ER-dodatni, HER2-ujemny. Diagnoza była dla mnie szokiem, przecież byłam aktywna fizycznie, zdrowo się odżywiałam, często się badałam.
Pierwszy miesiąc po diagnozie był bardzo ciężki, nie mogłam się z tym pogodzić, obwiniałam się, że zaufałam lekarzowi, który pół roku wcześniej zbagatelizował wykrytą przeze mnie zmianę, powiedział, żeby się tym nie przejmować, że to nie jest nic groźnego.
Ta niegroźna zmiana, po 5 miesiącach, okazała się nowotworem zapalnym z przerzutami do pachy.
Obecnie jestem w trakcie chemioterapii, w czerwcu czeka mnie mastektomia i usunięcie węzłów chłonnych, potem radioterapia i 10-letnia terapia hormonalna.
Rak i leczenie totalnie zmieniło moje życie. Przed zachorowaniem byłam bardzo aktywna, od prawie 10 lat trenowałam boks, chodziłam na siłownie, biegałam, jeździłam na rowerze. Obecnie spacer jest jedyną formą aktywności, jaką mogę wykonywać. Obecny stan traktuję jako okres przejściowy, nie mam zamiaru się poddać, zrobię wszystko, aby wrócić do treningów bokserskich i siłowych.
Aby realizować plan mojego leczenia potrzebuję wsparcia finansowego, ponieważ koszty rehabilitacji, fizjoterapii, badań i konsultacji lekarskich, a także zorganizowanie sprzętu rehabilitacyjnego, terapia psychologiczna, czy koszty związane z dojazdami przekraczają moje możliwości. Będę bardzo wdzięczna za każdą wpłaconą złotówkę.